Tekturowe maski z podobiznami Adolfa Hitlera czy Osamy bin Ladena można kupić na straganach z pamiątkami nad morzem. Jedną z nich znaleźliśmy w Międzyzdrojach, w centralnym miejscu promenady, tuż przy molo, gdzie przybijają statki białej floty z Niemiec.
- Takich rzeczy nie powinno się sprzedawać, a wielokrotnie widziałam, jak młodzież te maski kupuje. Widzą je także dzieci - mówią oburzeni turyści.
Z kolei sprzedawczynie nie widzą w tym nic złego. - Jak komuś pasuje, to niech sobie ubierze - powiedziała nam jedna z nich.
- Nie zostawimy tak tej sprawy. Pewna granica została grubo przekroczona - mówi sekretarz miasta Międzyzdroje, Henryk Nogala. - Na pewno dotrę do sprzedawcy i producenta tych masek. Będziemy rozmawiać, co zrobić, aby tego rodzaju artykuły nie były dystrybuowane w naszej gminie.
Tekturowymi maskami zajmie się też prokuratura w Kamieniu Pomorskim. Kodeks karny mówi wprost: kto publicznie propaguje faszystowski ustrój państwa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawieniu wolności do dwóch lat.
- W przypadku tej konkretnej maski sprawa się jednak komplikuje - mówiła w audycji "Czas reakcji", rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Anna Gawłowska-Rynkiewcz. - Należy ustalić czy ta konkretna maska jest faszystowskim symbolem. Czy już sam wizerunek Hitlera jest tym, co propaguje ustrój faszystowski. To wszystko musi rozstrzygnąć prokurator.
Maski produkuje spółka Powergift z Bytowa. W swojej "ofercie" ma także podobizny m.in. polskich i zagranicznych polityków czy celebrytów. Prezes firmy nie chce się wypowiadać.
Koszt jednej maski to 10 zł.
Z kolei sprzedawczynie nie widzą w tym nic złego. - Jak komuś pasuje, to niech sobie ubierze - powiedziała nam jedna z nich.
- Nie zostawimy tak tej sprawy. Pewna granica została grubo przekroczona - mówi sekretarz miasta Międzyzdroje, Henryk Nogala. - Na pewno dotrę do sprzedawcy i producenta tych masek. Będziemy rozmawiać, co zrobić, aby tego rodzaju artykuły nie były dystrybuowane w naszej gminie.
Tekturowymi maskami zajmie się też prokuratura w Kamieniu Pomorskim. Kodeks karny mówi wprost: kto publicznie propaguje faszystowski ustrój państwa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawieniu wolności do dwóch lat.
- W przypadku tej konkretnej maski sprawa się jednak komplikuje - mówiła w audycji "Czas reakcji", rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Anna Gawłowska-Rynkiewcz. - Należy ustalić czy ta konkretna maska jest faszystowskim symbolem. Czy już sam wizerunek Hitlera jest tym, co propaguje ustrój faszystowski. To wszystko musi rozstrzygnąć prokurator.
Maski produkuje spółka Powergift z Bytowa. W swojej "ofercie" ma także podobizny m.in. polskich i zagranicznych polityków czy celebrytów. Prezes firmy nie chce się wypowiadać.
Koszt jednej maski to 10 zł.