Według wstępnych planów, prace miały rozpocząć się zaraz po wrześniowym turnieju Pekao Szczecin Open.

Magistrat chce jednak pozyskać środki z Ministerstwa Sportu i Polskiego Związku Tenisowego. Jak udało nam się dowiedzieć w resorcie, to będzie możliwe dopiero po nowym roku.

W ramach dofinansowania Szczecin może liczyć nawet na połowę kwoty całej inwestycji. Na razie jednak nie wiadomo, ile miałaby kosztować przebudowa kortów.

- Wiadomo, że w grę wchodzi wyburzenie dawnej restauracji, która znajdowała się tuż obok lodowiska. W tamtym miejscu Lodogryfu więc nie będzie - wyjaśnia Łukasz Kolasa z biura prasowego urzędu miasta.

Z planowanego remontu cieszy się Krzysztof Bobala, dyrektor turnieju Pekao Szczecin Open.

- To, że przebudowa jest potrzebna, widać gołym okiem - podkreśla. - Chodzimy po kostce trylince, która jest absolutnym reliktem socjalizmu i bardzo dawnej przeszłości. Ostatnio korty były remontowane 10 lat temu.

Nowy kort centralny ma powstać wzdłuż alei Wojska Polskiego i będzie można wejść na jego trybuny prosto z ulicy. Stary kort centralny miałby zostać kortem nr 1. Kolejne place do gry mają powstać w miejscu Lodogryfu.

- Pozwoliłoby to m.in. podnieść rangę turnieju. To dla nas ważne, bo po ponad 20 latach warto byłoby coś zmienić - zaznacza Bobala.

22. edycja turnieju Pekao Szczecin Open ruszy 8 września.