Pięć lat więzienia grozi matce dziecka, które udusiło się w nocy z soboty na niedzielę.
Kobieta była pod wpływem alkoholu, miała prawie pół promila w wydychanym powietrzu.
Do tragedii doszło w Lekowie koło Świdwina. Dziecko spało na wersalce, w nocy spadło z kanapy i utknęło między łóżkiem a ścianą.
Jak powiedział nam Ziemowit Książek, prokurator rejonowy w Białogardzie - "Kobieta odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci". Jak na razie nie usłyszała zarzutów.
W domu była jeszcze dwójka innych dzieci, które w tej chwili są pod opieką ciotki.
Do tragedii doszło w Lekowie koło Świdwina. Dziecko spało na wersalce, w nocy spadło z kanapy i utknęło między łóżkiem a ścianą.
Jak powiedział nam Ziemowit Książek, prokurator rejonowy w Białogardzie - "Kobieta odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci". Jak na razie nie usłyszała zarzutów.
W domu była jeszcze dwójka innych dzieci, które w tej chwili są pod opieką ciotki.