Nie działają dwa z pięciu szczecińskich lodowisk: przy galerii Turzyn i na Arkonce. Przyczyną są plusowe temperatury z ostatnich dni.
Działa zadaszone lodowisko na szczecińskiej Gubałówce. Czynna jest także ślizgawka przy hali Arena Szczecin. Tu jednak mieszkańcy skarżą się na kolejki i organizację. - Jest tłoczno, brakuje łyżew, a na swoją godzinę jazdy trzeba poczekać nawet kilkadziesiąt minut - mówią szczecinianie, których spotkaliśmy przy hali.
Po krótkiej przerwie, spowodowanej kłopotami z prądem, otwarte jest lodowisko przy ulicy Botanicznej na Prawobrzeżu.
W sobotę szczecińskie lodowiska, z wyjątkiem tego na Prawobrzeżu, będą czynne do 22. Na Botanicznej poślizgamy się godzinę krócej.
Cena wypożyczenia łyżew to 8 zł. Ceny biletów za godzinę jazdy wahają się od 10 do 14 zł (bilet normalny) oraz od 8 do 11 zł (ulgowy).
- Jest mróz, byłam z dziećmi i nie ma tam nikogo kompetentnego, żeby dowiedzieć się co się stało. Lodu nie ma i nikt się tym nie interesuje - mówiła nasza słuchaczka.
- Tuż przed świętami temperatura sięgała nawet 10 stopni, padał deszcz i lód na niezadaszonym placu po prostu się topił - wyjaśnia Andrzej Kus z Zakładu Usług Komunalnych.