Sąd wyznaczył termin ponownego procesu pijanego kierowcy z Kamienia Pomorskiego. 9 kwietnia Mateusz S. może usłyszeć prawomocny wyrok. Tego dnia ma się odbyć pierwsza rozprawa. Pierwsza i niewykluczone, że ostatnia.
Jak powiedział rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Janusz Jaromin, tak się stanie jeśli adwokat i oskarżyciele nie będą mieli nowych wniosków.
Sędzia musi rozpatrzyć pięć odwołań. Apelację złożyli obrońca, prokurator i rodziny ofiar.
Adwokat kierowcy chce łagodniejszej kary. Prokurator i pokrzywdzeni bliscy uważają natomiast, że Mateusz S. spowodował wypadek umyślnie - wściekły po kłótni z dziewczyną celowo skręcił na chodnik. Za takie przestępstwo grozi do 15 lat więzienia.
W październiku ubiegłego roku, po kilkudniowym procesie, sąd I instancji skazał Mateusza S. na 12,5 roku pozbawienia wolności. Uznał, że nieumyślne spowodował katastrofę w ruchu lądowym.
Do tragicznego wypadku doszło pierwszego stycznia 2014 roku w Kamieniu Pomorskim. Pijany 26-latek wjechał w grupę pieszych. Zabił sześć osób, w tym dziecko.
Sędzia musi rozpatrzyć pięć odwołań. Apelację złożyli obrońca, prokurator i rodziny ofiar.
Adwokat kierowcy chce łagodniejszej kary. Prokurator i pokrzywdzeni bliscy uważają natomiast, że Mateusz S. spowodował wypadek umyślnie - wściekły po kłótni z dziewczyną celowo skręcił na chodnik. Za takie przestępstwo grozi do 15 lat więzienia.
W październiku ubiegłego roku, po kilkudniowym procesie, sąd I instancji skazał Mateusza S. na 12,5 roku pozbawienia wolności. Uznał, że nieumyślne spowodował katastrofę w ruchu lądowym.
Do tragicznego wypadku doszło pierwszego stycznia 2014 roku w Kamieniu Pomorskim. Pijany 26-latek wjechał w grupę pieszych. Zabił sześć osób, w tym dziecko.