Frekwencja była zatrważająco niska, więc potrzebna jest promocja. Szczeciński urząd miasta zapewnia, że zadba o reklamę... wyborów do rad osiedla.
Celem jest podwojenie liczby kandydatów do rad osiedli i osiągnięcie 10 procentowej frekwencji w wyborach. Dla porównania dodajmy, że cztery lata temu w Krakowie do urn poszło 12 procent uprawnionych.
Na promocję i zachęcenie szczecinian do głosowania nalegają wszystkie siły polityczne w radzie miasta. Bo - jak się okazało przy okazji listopadowych wyborów samorządowych - znani w swoich dzielnicach "osiedlowcy" mogą pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku całej liście.
Do rad osiedla w tym roku będzie kandydować wielu młodszych działaczy - jeżeli wykażą się skutecznością, może to być pierwszy szczebel politycznej kariery. Poza tym, znaczenie rad rośnie, bo mają do wydania coraz więcej pieniędzy. W tym roku 150 tysięcy złotych, w 2020 roku ma to być 200 tysięcy.
Kto będzie wydawał te pieniądze, zdecydujemy 26 kwietnia, wcześniej - jak informuje urząd - powstanie specjalna strona internetowa na której będą sylwetki wszystkich kandydatów w wyborach.