Dantejskie sceny rozegrały się na dworcu w Międzyzdrojach. Nie wszystkim pasażerom, którzy w niedzielę wracali znad morza pociągiem Przewozów Regionalnych relacji Świnoujście-Szczecin udało się wejść do środka.
Przewoźnik nie przewidział, że popołudniu więcej ludzi będzie chciało skorzystać z tego połączenia.
- Są rowery, ale można przejść, no ludzie. - No bo stanął w przejściu no i najlepiej tak, ja już wsiadłam i tyle. - Mam w d**ie co mnie reszta interesuje - to fragment dyskusji jaka miała miejsce na dworcu w Międzyzdrojach.
Według Zachodniopomorskich Przewozów Regionalnych tłok w pociągu spowodowała grupa trzydziestu rowerzystów, która zdecydowała się pojechać składem nie zgłaszając tego wcześniej u przewoźnika. Pociąg Impuls ma jedynie cztery miejsca do przewozu jednośladów.
Zdaniem Przemysława Tarasiewicza, rzecznika Zachodniopomorskich Przewozów Regionalnych, nie ma możliwości, aby w stu procentach przewidzieć jaka będzie frekwencja w pociągach.
- Godzina 15 to jest tak wczesna pora, że nie przewidywaliśmy że tak dużo ludzi będzie jechało. Sprzedajemy bilety na poszczególne relacje, a nie dane pociągi. Na podstawie sprzedaży biletów nie jesteśmy w stanie przewidzieć, który pociąg pasażerowie wybiorą - tłumaczy Tarasiewicz.
Pasażerowie mogą ubiegać się o zwrot kosztów zakupionego biletu. Wniosek mogą złożyć np. w kasach biletowych na stacji Szczecin Główny.
- Są rowery, ale można przejść, no ludzie. - No bo stanął w przejściu no i najlepiej tak, ja już wsiadłam i tyle. - Mam w d**ie co mnie reszta interesuje - to fragment dyskusji jaka miała miejsce na dworcu w Międzyzdrojach.
Według Zachodniopomorskich Przewozów Regionalnych tłok w pociągu spowodowała grupa trzydziestu rowerzystów, która zdecydowała się pojechać składem nie zgłaszając tego wcześniej u przewoźnika. Pociąg Impuls ma jedynie cztery miejsca do przewozu jednośladów.
Zdaniem Przemysława Tarasiewicza, rzecznika Zachodniopomorskich Przewozów Regionalnych, nie ma możliwości, aby w stu procentach przewidzieć jaka będzie frekwencja w pociągach.
- Godzina 15 to jest tak wczesna pora, że nie przewidywaliśmy że tak dużo ludzi będzie jechało. Sprzedajemy bilety na poszczególne relacje, a nie dane pociągi. Na podstawie sprzedaży biletów nie jesteśmy w stanie przewidzieć, który pociąg pasażerowie wybiorą - tłumaczy Tarasiewicz.
Pasażerowie mogą ubiegać się o zwrot kosztów zakupionego biletu. Wniosek mogą złożyć np. w kasach biletowych na stacji Szczecin Główny.
Dodaj komentarz 2 komentarze
NIEKOMPETĘTNY KOLEJARZ NEGOCJUJĄCY TEMAT Z PASAŻERAMI- Ż E N AD Ą
co roku ta sama akcja...i dalej trudne do przewidzenia....i najlepszy tekst ,nastepny bedzie za 2 godz :DDDD,poza tym jak mozna wpuscic przeszkadzajace ludziom 30 rowerow,do pociagu nie spelniajacego warunkow do przewozu takiej ilosci jednosladow ,na koszt pozostajacych ludzi z niepelnosprawnymi dziecmi na peronie..jak wynika z materialu...kanar zenada to fakt