Maraton squasha na przeszklonym korcie na szczecińskiej Łasztowni rozpoczął się w sobotę o godzinie 21. Po 12 godzinach gry został pobity wynik Brytyjczyka - poprzedniego rekordzisty, który na swoim koncie miał 69 meczów. Ale Misiło nie miał zamiaru kończyć.

Kilkanaście godzin na korcie. Rekord szczecinianina [ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]

W międzyczasie pokonał czterokrotnego mistrza świata i mistrza olimpijskiego, wioślarza Marka Kolbowicza, który był jednym ze sparingpartnerów. Celem Piotra Misiło było rozegranie stu spotkań, co udało się dokonać w niedzielę około godz. 14.20, po 17 godzinach gry.

Polak wyśrubował rekord świata w grze w squasha [ZOBACZ WIDEO]

Jak mówił Piotr Misiło w "Poranku Radia Szczecin", początki squasha w Szczecinie nie były łatwe.

- Pierwszy raz zagrałem 10 lat temu, jeszcze jak dyscyplina raczkowała w Polsce i w Szczecinie był tylko jeden kort na MTS-ie. Pamiętam, że jak ktoś wybił szybę, to przez cztery miesiące nie można było grać. Był problem by ją odnowić, bo to jest specjalne tworzywo - mówi Misiło.

Nowy rekord na razie jest nieoficjalny, bo musi go zatwierdzić Komisja Rekordów Guinnessa. Film dokumentujący wyczyn szczecinianina trafi do niej w przyszłym tygodniu. Jeśli komisja zatwierdzi rekord polaka, poprzedni zostanie pobity o 31 spotkań.

Dochód uzyskany z wpisowego zawodników oraz nagroda za ewentualne ustanowienie nowego rekordu zostanie przekazana Stowarzyszeniu Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Tęcza".