Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Pół tysiąca interwencji i prawie 50 mandatów w ciągu kilku lat na jednej uliczce szczecińskiego Niebuszewa. Jeden z kierowców dojeżdża do domu przez przystanek autobusowy.
Łamie przepisy, by ominąć zakaz wjazdu stojący przed jego posesją. Sąsiadka z bloku naprzeciwko zamontowała w oknie kamerę i filmy z nieprzepisowych przejazdów mężczyzny przesyła straży miejskiej. Na celowniku są też inni kierowcy, stąd tak ogromna liczba zgłoszeń.

Cztery lata temu pan Tomasz dostał dom przy ul. Rapackiego, do którego nie ma podjazdu. W miejscu, gdzie kończy się droga, od 2006 roku stoi znak - zakaz ruchu. Od znaku do domu mężczyzny jest jeszcze 15 metrów trawnika. To tam skierowana jest kamera sąsiadki. Aby ominąć mandaty, mężczyzna wjeżdża przez przystanek autobusowy od ul. Krasińskiego.

- Jadę przez przystanek i chodnik, łamię przepisy wyjeżdżając i wjeżdżając do domu, bo nie mam innego wyjścia - tłumaczy pan Tomasz.

Gdy reporterka Radia Szczecin była na miejscu z mikrofonem, sąsiadki nie było w domu.

Rzeczniczka straży miejskiej - Joanna Wojtach - powiedziała, że strażnicy nie mogą stosować taryfy ulgowej wobec pana Tomasza. - Jest znak, są zatem i mandaty. Na każde zgłoszenie musimy reagować - tłumaczy Wojtach.

- Rozwiązanie jest proste - pan Tomasz musi wybudować drogę od znaku do swojej posesji. To około 15 metrów, wtedy znak zakaz ruchu zniknie - tłumaczy Marcin Charęza, kierownik zespołu do spraw organizacji ruchu w Urzędzie Miasta. - Musi być tzw. obsługa komunikacyjna obiektu. Nie ma drogi, nie ma prawa dojechać.

Mężczyzna nie chce wybudować drogi, jego zdaniem powinno zrobić to miasto.
Relacja Anny Łukaszek.
Realizacja: Piotr Sawiński [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty