Dziewięć lokali jest uszkodzonych po wybuchu gazu w bloku przy Ledóchowskiego na osiedlu Reda w Szczecinie. Spółdzielnia i mieszkańcy remontują je, by można z powrotem się do nich wprowadzić.
Czarne ściany, wybite szyby - tak wygląda jedno z mieszkań. Nadaje się do kapitalnego remontu. - Część rzeczy została zabrana i wyprana, ale część też została wyrzucona ze względu na smoliste substancje. Wszystkie okna zostały wymienione, bo były pobite - mówi ojciec jednej z lokatorek.
Na korytarzach osmolone sufity, wszędzie są ekipy remontowe. Doprowadzają prąd i na nowo podłączają kable telewizyjne. Pogotowie dźwigowe sprawdza czy windy nadają się do użytku.
Żadna z rodzin, która ma uszkodzone mieszkanie nie zdecydowała się na lokal zastępczy. Nocują u swoich znajomych. Zdaniem rzeczoznawcy, poza mieszkaniem, w którym doszło do eksplozji, pozostałe lokale nadają się do użytku.
- Mieszkania zostały zabezpieczone, w sensie stolarki okiennej i drzwi. Rzeczoznawca stwierdził, że konstrukcja budynku nie uległa uszkodzeniu. W niektórych mieszkaniach remont będzie niezbędny - mówi pełnomocnik zarządu spółdzielni mieszkaniowej "Bryza", Elżbieta Woźniak.
W mieszkaniach wieżowca są już prąd i woda, najprawdopodobniej we wtorek zostanie przywrócony gaz.
Do eksplozji i pożaru doszło w sobotę o 5 rano. Ucierpiało sześć osób, najbardziej 75-letnia właścicielka mieszkania, w którym wybuchł gaz. Ma poparzone ciało i drogi oddechowe - jej stan lekarze określają jako ciężki.
Przyczyny eksplozji badają straż pożarna i policja.
Na korytarzach osmolone sufity, wszędzie są ekipy remontowe. Doprowadzają prąd i na nowo podłączają kable telewizyjne. Pogotowie dźwigowe sprawdza czy windy nadają się do użytku.
Żadna z rodzin, która ma uszkodzone mieszkanie nie zdecydowała się na lokal zastępczy. Nocują u swoich znajomych. Zdaniem rzeczoznawcy, poza mieszkaniem, w którym doszło do eksplozji, pozostałe lokale nadają się do użytku.
- Mieszkania zostały zabezpieczone, w sensie stolarki okiennej i drzwi. Rzeczoznawca stwierdził, że konstrukcja budynku nie uległa uszkodzeniu. W niektórych mieszkaniach remont będzie niezbędny - mówi pełnomocnik zarządu spółdzielni mieszkaniowej "Bryza", Elżbieta Woźniak.
W mieszkaniach wieżowca są już prąd i woda, najprawdopodobniej we wtorek zostanie przywrócony gaz.
Do eksplozji i pożaru doszło w sobotę o 5 rano. Ucierpiało sześć osób, najbardziej 75-letnia właścicielka mieszkania, w którym wybuchł gaz. Ma poparzone ciało i drogi oddechowe - jej stan lekarze określają jako ciężki.
Przyczyny eksplozji badają straż pożarna i policja.