"Movember" to zbitka dwóch angielskich słów: "moustache", czyli "wąsy" i "november", czyli "listopad". Stąd nazwa kampanii.

- Głównym celem jest zwrócenie uwagi na problem raka prostaty i innych odmian raka, które dotykają mężczyzn - tłumaczy jeden z zawodników Kaskady Piotr Trafny. - Zachęcamy do profilaktyki, badania się.

Przypominać o tym mają właśnie zapuszczane w listopadzie wąsy, które są symbolem akcji. Przez to, że nie są zbyt popularnym atrybutem męskości, mają prowokować do pytań i dyskusji.

Akcję popierają też lekarze z Kliniki Urologii szpitala na szczecińskich Pomorzanach. W ubiegłym roku opublikowali na Facebooku zdjęcie, na którym trzymają się za krocze, zachęcając do badań. Fotografia obiegła całą Polskę. Jak przekonuje prof. Marcin Słojewski z kliniki, nietypowe sposoby przypominania o profilaktyce raka dają efekty.

- Zdjęcie to był żart, ale żart, który przyniósł bardzo pożądany efekt w postaci zwiększenia liczby mężczyzn zgłaszających się do badania. Choćby jedno zdrowie, jedno życie było w ten sposób uratowane, to warto było - uważa profesor.

Akcja "Movember" została zainaugurowana w Australii w 2004 roku. W Polsce zrobiło się o niej głośno trzy lata temu.