Kiedy parkowanie w szczecińskiej strefie powinno być płatne - spierają się urzędnicy i kierowcy. Podstawą dyskusji jest skarga mieszkańca Zielonej Góry, który nie zapłacił za postój.
Dodatkowo w lutym weszło w życie rozporządzenie ministra infrastruktury, które mówi, że parkowanie powinno być płatne tylko tam, gdzie namalowane są linie wyznaczające miejsca. Z wyrokiem NSA i decyzją radnych nie zgadza się Konrad Stępień, prezes spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, czyli operatora szczecińskiej Strefy Płatnego Parkowania.
- Ustawa o drogach publicznych mówi wprost, że strefa jest to obszar na którym ustanawia się strefę płatnego parkowania. Uchwała Rady Miasta Szczecin też wskazuje wprost, że strefa oznakowana jest znakami "Początek..." i "Koniec Strefy Płatnego Parkowania". Nie ma tam mowy o oznakowaniu poziomym - mówi Stępień.
Szczeciński precedens ma taki skutek, że wkrótce przeprowadzona zostanie inwentaryzacja nieoznakowanych poziomo miejsc SPP. Dzięki temu w 2017 roku linie zostaną namalowane tam, gdzie pozwoli na to stan techniczny. Regulamin strefy jednak się nie zmieni. Parkowanie nadal będzie płatne wszędzie tam, gdzie o SPP informują pionowe znaki drogowe.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Wyrok NSA nie jest ważny, decyzja ministra nie jest ważna, za to ważne jest to co uważa urzędnik niższego stopnia. A może ważne powinno być to co mówi ślusarz Kowalski i dekarz Malinowski.
Prokurator powinien zająć się urzędnikiem który świadomie i z premedytacją łamie prawo stosując się jedynie do wybranych przepisów. Regulamin SPP i uchwała rady miasta są aktami niższej rangi. Więc sąd niezgodne z ustawą ich zapisy ignoruje. Obowiązkiem urzędnika jest dostosowanie regulaminu niezwłocznie po pozyskaniu informacji o jego niezgodności z prawem. Co ważniejsze w tym momencie zapisy uchwały rady miasta wyglądają na poprawne a jedynie regulamin został napisany niezgodnie z obowiązującym prawodawstwem.