Sprawdzą gdzie można narysować linie wyznaczające parkingi, dostaną od miasta nawet po sześć tysięcy złotych. Władze Szczecina zleciły inwentaryzację Strefy Płatnego Parkowania.
Miasto zapłaci za inwentaryzację 50 tysięcy złotych. Przeprowadzi ją 8 lub 10 osób z urzędu miasta, NiOL-u i ZDiTM-u. Urzędnicy nie mogą przeprowadzić przeglądu miejsc parkingowych w godzinach pracy, bo - jak usłyszeliśmy w biurze prasowym magistratu - wtedy mają inne obowiązki, a rzecznik spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne Wojciech Jachim dodaje, że to muszą być wyspecjalizowani urzędnicy z wiedzą np. o przepisach ruchu drogowego.
- Przed sobą mają też bardzo dużo pracy. Do inwentaryzacji jest osiem tysięcy miejsc postojowych, czyli wychodzi średnio tysiąc miejsc postojowych na jedną osobę - mówi Jachim.
Inwentaryzacja, która rozpoczyna się w tym tygodniu, ma doprowadzić do namalowania linii w Strefie Płatnego Parkowania. To skutek skargi mieszkańca Zielonej Góry, który zaparkował w Szczecinie i został ukarany mandatem. Tłumaczył, że płatny parking nie był wystarczająco oznaczony.