Pół miliona złotych - na tyle wyceniane są straty, spowodowane przez dziki w Szczecinie.
Oprócz szkód - takich jak zryte trawniki i zniszczone prywatne posesje, dochodzą szkody drogowe np. wypadki czy kolizje samochodowe. Takich zdarzeń odnotowuje się ponad 100 rocznie. Problem pojawia się w momencie zabiegów o odszkodowania. O ile w przypadku osób prowadzących działalność rolniczą na terenie miasta sprawa jest prosta, bo otrzymują je od Urzędu Marszałkowskiego, o tyle zwykły obywatel ma problem.
- Zwierzęta łowne w stanie wolnym są własnością skarbu państwa, również te na terenach zurbanizowanych. Jeśli zwierzęta robią szkody na trawnikach, działkach, atakują człowieka, to skarb państwa nie występuje jako podmiot i nie ma szans na uzyskanie odszkodowania za koszta poniesione - informuje łowczy miejski Ryszard Czeraszkiewicz.
W obrębie administracyjnym Szczecina żyje od 300 do 500 dzików.
- Zwierzęta łowne w stanie wolnym są własnością skarbu państwa, również te na terenach zurbanizowanych. Jeśli zwierzęta robią szkody na trawnikach, działkach, atakują człowieka, to skarb państwa nie występuje jako podmiot i nie ma szans na uzyskanie odszkodowania za koszta poniesione - informuje łowczy miejski Ryszard Czeraszkiewicz.
W obrębie administracyjnym Szczecina żyje od 300 do 500 dzików.