Zdaniem politologa, to dowód, że jesteśmy solidnym partnerem dla członków Sojuszu. - Polska pokazała, że jest istotnym elementem europejskiego i NATO-wskiego systemu bezpieczeństwa. To wynika też z naszych deklaracji, że poziom wydatków na obronność, na poziomie dwóch procent PKB, będzie utrzymany - mówi profesor.

Krzysztof Kowalczyk skomentował też wymianę zdań, do jakiej doszło na konferencji w Monachium między ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim a wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Timmermans zarzucił Waszczykowskiemu, że w Polsce nie są przestrzegane zasady demokracji, zwracając uwagę na zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Szef polskiej dyplomacji odpowiedział, że Unia Europejska powinna skupić się na problemach związanych z Brexitem i kryzysem imigracyjnym, a nie demokracją w Polsce.

Według Kowalczyka, to były istotne uwagi. - Jesteśmy krajem, który wbrew temu, co mówi się na Zachodzie, utrzymuje standardy demokratyczne. Pan minister Waszczykowski doskonale tę sprawę przedstawił. W tym momencie reprezentuje on interesy Polski. Zatem słusznie zapytał rozmówcę, czy w jego państwie jest np. Trybunał Konstytucyjny - ocenia politolog.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans odpowiedział Witoldowi Waszczykowskiemu, że jeśli rząd Holandii złamie konstytucję i będzie mieszał się w sprawy wymiaru sprawiedliwości, to on sam wyjdzie na ulice, by protestować. Dodał, że nie ma żadnego prawnego wymogu, by państwo miało Trybunał Konstytucyjny, ale jeśli konstytucja danego kraju go przewiduje, to trzeba to szanować.