12-letnia Amelia została uprowadzona w piątek wieczorem. Porywacz wciągnął dziewczynkę do samochodu i odjechał. Funkcjonariusze odnaleźli ją ok. północy. Przez całą noc trwały poszukiwania sprawców. W obławie uczestniczyło 350 policjantów, śmigłowiec i psy tropiące.

W sobotę rano policja zatrzymała trzy osoby, chociaż bliska złapania jednej z nich była już o północy. Jak relacjonował na konferencji prasowej zastępca komendanta zachodniopomorskiej policji inspektor Piotr Ostrowski, funkcjonariusze po służbie zobaczyli poszukiwane daewoo tico. Chcieli wylegitymować kierowcę, ale ten nie chciał otworzyć drzwi.

- Jeden z policjantów, chcąc zatrzymać sprawcę, wybił szybę. Niestety sprawca ruszył z dużym impetem, próbując potrącić dwóch funkcjonariuszy. Natychmiast skręcił w leśną dróżkę i zbiegł z miejsca zdarzenia. Okazało się, że na tylnym siedzeniu była zaginiona dziewczynka - mówił inspektor Ostrowski.

W poszukiwaniach dziewczynki i sprawców uczestniczyło kilkuset policjantów. Komenda wojewódzka powołała sztab kryzysowy.

- Z uwagi na nieletnią osobę, 12-letnia dziewczynkę, która została w sposób bestialski uprowadzona, użyliśmy policyjnego śmigłowca, wszystkich środków techniki specjalnej, wystawiliśmy 157 punktów kontrolno-blokadowych, 73 radiowozy. Przerzuciliśmy z terenu Szczecina i z innych jednostek ogromną liczbę funkcjonariuszy - wylicza inspektor Ostrowski.

12-latka trafiła do szpitala w Nowogardzie. Jej stan jest dobry. Sprawca o północy zdołał uciec. Policja zatrzymała go w sobotę rano w okolicach domu, niedaleko Golczewa. Chwilę później funkcjonariusze schwytali dwie kolejne osoby.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz, zatrzymani to dwóch mężczyzn i kobieta. Na zwołanej w sobotę konferencji prasowej rzeczniczka zaprzeczyła, że uprowadzenie 12-latki było tzw. "porwaniem rodzicielskim". Nie potwierdziła, by uprowadzenie miało motyw seksualny.

- Trwa analiza ustaleń, które zostały poczynione we wstępnej fazie oraz analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Po weryfikacji tego wszystkiego być może prokurator ujawni nieco więcej, jeśli chodzi o motywy działania sprawców. Zobaczymy w niedzielę, kiedy zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty i kiedy podejrzani zostaną przesłuchani - mówiła Małgorzata Wojciechowicz.

Śledczy nie zdradzają też tożsamości podejrzewanych o uprowadzenie.

- Mogę jedynie potwierdzić, że osoby zatrzymane to są dwaj mężczyźni i jedna kobieta. Natomiast nie ma zgody prokuratora na ujawnienie jakichkolwiek informacji dotyczących tożsamości, które umożliwiłyby ich identyfikację - dodaje Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej w Szczecinie.

Lekarze zdecydują, kiedy stan dziewczynki pozwoli na jej przesłuchanie.

- Oczywiście obecnie kluczową czynnością w tej sprawie, będzie przesłuchanie dziewczynki. Natomiast czynność ta zostanie przeprowadzona przez sąd przy udziale psychologa, jak tylko będzie to możliwe. W tej chwili najważniejsze jest dobro i spokój dziecka - informuje Wojciechowicz.

W niedzielę dwóch mężczyzn i kobieta mają usłyszeć zarzuty uprowadzenia. Prokurator Wojciechowicz zaznaczyła, że to dopiero wstępna kwalifikacja. Za uprowadzenie grożą im trzy lata więzienia, ale prokuratura zaznacza, że mogą im być postawione dodatkowe zarzuty.