Rząd nie jest stroną sporu z nauczycielami - podkreśliła premier Beata Szydło. W piątek odbywa się strajk zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele domagają się przede wszystkim podwyżek płac.
- Mam nadzieję, że strajk nie będzie ingerował w normalne funkcjonowanie szkół. Nie można organizować, kosztem dzieci, postulatów politycznych. Organizatorzy strajku, szefowie związku są zaangażowani politycznie. Oczywiście związek ma prawo do strajku - mówiła premier.
Beata Szydło przypomniała, że w najbliższych dniach minister edukacji, Anna Zalewska przedstawi propozycje podwyżek dla nauczycieli. Jak mówiła, rząd zaproponuje rozwiązania, których celem będzie wzrost płac tej grupy zawodowej, ale podkreśliła, że będzie to proces.
- Uważam, że nauczyciele w Polsce zarabiają bardzo mało. Powinni zarabiać więcej, rząd PiS będzie proponował takie rozwiązania, by zarobki wzrastały. Są zapewnione środki finansowe na podwyżki - mówiła premier.
Premier, zapytana dlaczego podczas ostatnich rozmów z nauczycielami nie udało się osiągnąć porozumienia, odpowiedziała, że tamte rozmowy dotyczyły reformy edukacji, a nie postulatów nauczycieli.
Beata Szydło: - Mam nadzieję, że strajk nie będzie ingerował w normalne funkcjonowanie szkół. Nie można organizować, kosztem dzieci, postulatów politycznych. Organizatorzy strajku, szefowie związku są zaangażowani politycznie. Oczywiście związek ma prawo
Dodaj komentarz 2 komentarze
"rząd nie jest stroną".... taaaaa.... dokładnie to samo mówił Prezes w Uchu Prezesa!
DO-KŁAD-NIE !
końcówka odcinka nr 6 - życie prześcignęło kabaret :))
Szdło powinna Panu Górskiemu płacić tantiemy za prawa autorskie
- Kto wprowadza tę reformę?
- No samorządy
- A samorządy są nasze czy ich?
- No ich...
- To na kogo spadną gromy?
- Ha, ha , ha, ha, ha......