Czy duchowny dopuścił się pobicia dziewczynki - sprawdza gryfińska prokuratura. Zawiadomienie złożył ojciec 14-latki po zdarzeniu, do którego dojść miało kilka dni temu w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi w Gryfinie.
Wtedy miał ją dwukrotnie uderzyć ręką. Ojciec dziewczynki zawiadomił policję. Ksiądz tłumaczy, że rodzic przesadza.
- Trudno, żeby nazwać to uderzeniem, wziąłem ją za ramię, zapytałem: dlaczego niszczysz to mienie?! Tak ją pyknąłem ręką, klepnąłem w szyję, nie mam sobie nic do zarzucenia - mówił ksiądz.
Postępowanie w sprawie prowadzi gryfińska prokuratura. Choć naruszenie nietykalności cielesnej to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego to prokurator wszczął śledztwo z urzędu.
- W sprawie naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej dziewczynki poprzez uderzenie jej ręką w twarz. Mogę potwierdzić, że do zdarzenia doszło na terenie kościoła podczas próby związanej z organizacją komunii. O szczegółach związanych z tą sprawą nie mogę mówić - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, Joanna Biranowska-Sochalska.
Za naruszenie nietykalności osobistej grozi kara do roku więzienia.