Bili zwierzęta młotkiem, metalowymi rurami a także razili prądem - takie zarzuty postawiła 13 osobom Prokuratura Rejonowa w Stargardzie.
Śledztwo w tej sprawie zostało zakończone i akt oskarżenia trafił właśnie do sądu. Jak informuje prokurator Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, do przestępstwa doszło doszło między lutym a sierpniem ubiegłego roku na terenie ubojni Agrofirmy Witkowo.
- W toku prowadzonego postępowania, które zostało zapoczątkowane zawiadomieniem fundacji działającej na rzecz zwierząt, zgromadzono obszerny materiał dowodowy. W tym m.in. otrzymano od zawiadamiającego nagrania, które zawierały sceny maltretowania zwierząt podczas ich rozładunku na terenie ubojni w miejscowości Witkowo - informuje Biranowska-Sochalska.
Pracownicy ubojni znęcali się nad krowami, świniami i cielętami.
- Jak wynika z ustaleń, które poczyniła prokuratura, zwierzęta podczas rozładunku były uderzane przez podejrzanych różnymi przedmiotami. M.in. rurką, młotkiem a także bite i kopane. Ustalono, że miało miejsce rażenie zwierzęcia poganiaczem elektrycznym - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Według prokuratury zachowania pracowników ubojni narażały zwierzęta na niepotrzebne cierpienie i stres. Za zarzucone czyny pracownikom ubojni grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności.
- W toku prowadzonego postępowania, które zostało zapoczątkowane zawiadomieniem fundacji działającej na rzecz zwierząt, zgromadzono obszerny materiał dowodowy. W tym m.in. otrzymano od zawiadamiającego nagrania, które zawierały sceny maltretowania zwierząt podczas ich rozładunku na terenie ubojni w miejscowości Witkowo - informuje Biranowska-Sochalska.
Pracownicy ubojni znęcali się nad krowami, świniami i cielętami.
- Jak wynika z ustaleń, które poczyniła prokuratura, zwierzęta podczas rozładunku były uderzane przez podejrzanych różnymi przedmiotami. M.in. rurką, młotkiem a także bite i kopane. Ustalono, że miało miejsce rażenie zwierzęcia poganiaczem elektrycznym - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Według prokuratury zachowania pracowników ubojni narażały zwierzęta na niepotrzebne cierpienie i stres. Za zarzucone czyny pracownikom ubojni grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności.