Od 1 sierpnia autobusy próbują zatrzymywać się na miejskich przystankach, tam jednak blokuje je świnoujska Straż Miejska. Niemiecka spółka powołuje się na unijne przepisy, opinie Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego oraz zgodę Ministerstwa Transportu Meklemburgii Pomorza Przedniego. Wszystkie dokumenty są porządku.

- Otrzymałam kopię niemieckiego zezwolenia, wydanego przez niemiecki urząd w porozumieniu z odpowiednikiem w Polsce czyli GITD w Warszawie - przyznała w programie "Czas reakcji" zastępca Zachodniopomorskiego Inspektora Transportu Drogowego Zofia Byra.

Zofia Byra dodaje, że niemiecki przewoźnik może przewozić pasażerów ze Świnoujścia do Niemiec i z powrotem. Nie może jedynie pomiędzy świnoujskimi przystankami.

W środę natomiast prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz wysłał spółce pismo, w którym wzywa do zaprzestania korzystania z przystanków. Prezydent powołał się na przepisy kodeksu cywilnego - m.in. prawo do korzystania z własności i czerpania z nich dochodów. UBB na razie nie zabiera stanowiska w tej sprawie.

Świnoujska Komunikacja Autobusowa także złożyła wniosek o uruchomienie swojej międzynarodowej linii. Niemiecki urząd jednak go odrzucił, argumentując, że m.in. naruszy to zasady konkurencji, bo świnoujska Komunikacja Autobusowa jest dofinansowywana przez magistrat.