- Nie było żadnych zakłóceń w głosowaniu - poinformowała przewodnicząca Gminnej Komisji Referendalnej Teresa Kowalczyk. - Mamy osiem lokali wyborczych. Mieszkańców wiosek, które znajdują się poza lokalami, na głosowanie dowozi specjalny bus. Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 21. Wyborców jest około 4800.

Jak sprawdziliśmy, w lokalach wyborczych nie ma kolejek. Raczej święcą pustkami. Jedną z osób, która oddała swój głos w referendum jest pani Dorota. Tłumaczy, że głosowała, bo jest odpowiedzialną obywatelką.

- Każdy z nas powinien decydować o tym, co je, uprawia oraz co jest jemu podawane. Chciałam mieć na to wpływ - wyjaśnia.

Część mieszkańców gminy Świdwin ma jednak wiele wymówek, dlaczego nie będzie głosować. - Za niegłosowanie nie ma żadnych kar. Nie widzę w tym referendum żadnej rewelacji - powiedział nam jeden z mieszkańców. - Jest mi to obojętne - stwierdził kolejny. - Po prostu mi się nie chce - przyznała mieszkanka gminy.

Referendum w sprawie GMO w Świdwinie to pierwsze takie głosowanie w kraju. O jego przeprowadzeniu zdecydowali radni, po tym jak działacze stowarzyszenia Ekoland zebrali blisko tysiąc podpisów pod wnioskiem o głosowanie.