Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Wybuch butli z gazem lub rozszczelnienie instalacji było powodem eksplozji, do której doszło w czwartek rano w kamienicy przy ulicy Gdyńskiej w Szczecinie - to na razie wstępne ustalenia.
Strażacy zakończyli już zabezpieczanie budynku. Na miejscu był też nadzór budowlany i wojewoda zachodniopomorski.

Krzysztof Kozłowski zwołał zespół zarządzania kryzysowego, na którym spotkał się z przedstawicielami zakładów gazowniczych. Wyjaśniali oni wątpliwości, co do nocnej interwencji w kamienicy. Mieszkanka parteru zaalarmowała pogotowie gazowe, bo twierdziła, że ulatnia się gaz. Pracownicy przyjechali na miejsce pół godziny po północy.

- Pracownicy pogotowia gazowego sprawdzili mieszkanie, z którego wezwano pogotowie. Sprawdzili również instalację gazowo-rozdzielczą, która znajduje się w piwnicy budynku. Nic nie wskazywało na to, że miałoby dojść do wybuchu - mówił po spotkaniu zespołu zarządzania kryzysowego wojewoda Krzysztof Kozłowski.

Nadzór budowlany zdecydował, że 12 mieszkań w obu klatkach będzie wyłączonych z użytku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że tylko trzy rodziny skorzystają z noclegu oferowanego przez miasto. Pozostałe znajdą schronienie u rodzin i bliskich.

Jak mówił Ryszard Kabat, zachodniopomorski inspektor budowlany, nie ma ryzyka, że budynek się zawali. - Naruszony jest tylko strop nad trzecią kondygnacją, tam gdzie wystąpił wybuch. Firma zabezpieczająca będzie musiała zabezpieczyć i podstemplować całą konstrukcję dachu i zagrożonych stropów. Dopiero wówczas będziemy mogli dokładnie stwierdzić, jaki zakres robót jest do wykonania. Na tę chwilę nie widzę konieczności wyburzania całych klatek schodowych - oceniał.

Do eksplozji w kamienicy na szczecińskim Niebuszewie doszło w czwartek po godzinie 5. W wyniku wybuchu poszkodowana została jedna osoba. To lokatorka mieszkania, w którym doszło do eksplozji. 40-latka trafiła do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Kobieta ma poparzone 60 procent ciała. Jest w stanie krytycznym. Pozostałym lokatorom kamienicy nic się nie stało.

Pomoc poszkodowanym w wyniku wybuchu zapowiedział już prezydent Szczecina. Piotr Krzystek w "Rozmowach pod krawatem" Radia Szczecin mówił, że jeśli mieszkania w kamienicy przy Gdyńskiej nie będą nadawały się do zamieszkania, to urzędnicy przygotują lokale zastępcze. Dodał, że "nie powinno być kłopotów przy wypłacie odszkodowania" oraz że miasto jest gotowe, by stać się inwestorem przy odbudowie kamienicy.

Nadzór nad śledztwem w sprawie wybuchu przejęła prokuratura Szczecin-Niebuszewo - mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej.

- Przedmiotem postępowania jest przestępstwo dotyczące sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać wybuchu gazu - informuje Biranowska-Sochalska.

Grozi za to nawet 10 lat więzienia. Biranowska-Sochalska dodaje, że postępowanie nie jest prowadzone przeciwko komuś a w sprawie. Co znaczy, że prokuratura nikomu nie przedstawiła żadnych zarzutów.
- Pracownicy pogotowia gazowego sprawdzili mieszkanie, z którego wezwano pogotowie. Sprawdzili również instalację gazowo-rozdzielczą, która znajduje się w piwnicy budynku. Nic nie wskazywało na to, że miałoby dojść do wybuchu - mówił po spotkaniu zespołu
Jak mówił Ryszard Kabat, zachodniopomorski inspektor budowlany, nie ma ryzyka, że budynek się zawali.
Relacja Tobiasza Madejskiego
Do wybuchu doszło w czwartek rano w jednym z mieszkań kamienicy przy ulicy Gdyńskiej. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin]
Do wybuchu doszło w czwartek rano w jednym z mieszkań kamienicy przy ulicy Gdyńskiej. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty