Bicie dzieci jest oznaką słabości rodziców - mówili goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Według najnowszego raportu Rzecznika Praw Dziecka - jedna trzecia Polaków aprobuje bicie dzieci, a co piąty badany uważa to za skuteczną metodę wychowawczą.
To nie jest skuteczna metoda mówi pedagog - Hanna Guzik. Jak podkreśla: "autorytetu nie buduje się biciem".
- Autorytet należy budować na szacunku i rozsądku, a nie na strachu. Bo bicie to jest jednak dla dziecka ogromy stres, który pozostaje w głowie na całe życie - tłumaczy Guzik.
Jak dodaje psycholog Marzena Nowak-Bortnik, najważniejsze jest umiejętne stawianie granic.
- Jeżeli np. ja wychowuję dziecko do szczerości, jak dzwoni telefon mówię: powiedz cioci, że nie ma mnie w domu, to czy myśmy zbliżyli się razem do osiągania tej wartości jaką jest szczerość czy niekoniecznie? Po co są granice. Są po to, by bronić tych wartości. Czy jeżeli w moim domu wartością jest uczciwość i pracowitość, to ja się nie zgadzam, żeby moje dziecko nic nie robiło, nie odrabiało lekcji i żeby oszukiwało - mówi Nowak-Bortnik.
Ponad połowa Polaków uważa, że klaps to dobra metoda wychowawcza.
- Autorytet należy budować na szacunku i rozsądku, a nie na strachu. Bo bicie to jest jednak dla dziecka ogromy stres, który pozostaje w głowie na całe życie - tłumaczy Guzik.
Jak dodaje psycholog Marzena Nowak-Bortnik, najważniejsze jest umiejętne stawianie granic.
- Jeżeli np. ja wychowuję dziecko do szczerości, jak dzwoni telefon mówię: powiedz cioci, że nie ma mnie w domu, to czy myśmy zbliżyli się razem do osiągania tej wartości jaką jest szczerość czy niekoniecznie? Po co są granice. Są po to, by bronić tych wartości. Czy jeżeli w moim domu wartością jest uczciwość i pracowitość, to ja się nie zgadzam, żeby moje dziecko nic nie robiło, nie odrabiało lekcji i żeby oszukiwało - mówi Nowak-Bortnik.
Ponad połowa Polaków uważa, że klaps to dobra metoda wychowawcza.