Jest to nasza coroczna tradycja - opowiada Piotr Drewkowski, jeden z kibiców Kotwicy.

- To 17. edycja biało-niebieskich Mikołajek. Organizujemy się we własnym gronie ze zbiórką pieniędzy. Idziemy po sklepach i hurtowniach, kupujemy gadżety i słodycze. Przyjeżdżamy do szpitala 6 grudnia i rozdajemy, by dzieciaki były zadowolone - mówi Drewkowski.

Dzieci nie kryły radości z wizyty Mikołajów, podobnie jak ich rodzice.

- Roznosi ludziom prezenty. - Chciałbym dostać bilet na mistrzostwa świata. - Ładne prezenty. Nawet bym się nie spodziewała, że dzieci dostaną takie w szpitalu. - Trzeba być grzecznym - mówiły dzieci i rodzice.

To nie koniec mikołajkowych niespodzianek w Kołobrzegu. Punktualnie o godzinie 16 rozbłysną lampki na miejskiej choince. Przed miejscowym ratuszem będzie można również wysłać list do Mikołaja.