Jako pasazer ,korzystajacy czesto z lini tramwajowych i znajacy znaki swietlne dla tramwajow,przyznam ze bardzo czesto motorniczy sugeruja sie swiatlami dla samochodow. Czesto jest ze dla tramwajow swieci sie linia pozioma a mimo to motorniczy rusza. Nagminnie sluchaja muzyki przez sluchawki i gadaja przez telefon ,nie skupiajac sie na swojej pracy. Dlaczego tam nie ma zakazow takich jak dla kierowcow??

Motorniczy i motorniczynie bardzo często ignorują znaki i sygnalizatory. W tygodniu na moich pięć wjazdów na plac Rodła przynajmniej trzy razy tramwaj wymusza pierwszeństwo jadąc na zakazie wjazdu (jadę z Wyzwolenia w stronę Niepodległości). No i ronda, ostatnio na Szarych Szeregów tramwaj chciał wymusić wjazd na rondo mijając znak "ustąp" tarabanił dzwoneczkiem i jeszcze się wydzierał w szoferce, śmieszny widok. Mam nagranie, postaram się udostępnić.