Akt desperacji na sesji Rady Miejskiej w Nowogardzie. Mieszkanka Ptaszkowa wypiła podczas obrad wodę skażoną bakteriami coli. W ten sposób chciała zaprotestować przeciwko bierności burmistrza Roberta Czapli.
Od lat mieszkańcy Bochlina i Ptaszkowa nie mogą się doprosić o to, by burmistrz doprowadził do ich miejscowości wodę.
Pani Romana Łukasiewicz z Ptaszkowa przyniosła na sesje półlitrowy słoik mętnej wody. Powiedziała, że od lat musi ją używać i jako dowód podczas obrad wypiła pół słoika, wprawiając w zdumienie radnych.
- Do mycia się nie nadaje, do picia się nie nadaje, do jedzenia się nie nadaje. Od 10 lat wiedzą i ten i poprzedni burmistrz. I zero. Obiecanki tylko i wyłącznie. Plany są, tylko pieniądze na inwestycje - mówi pani Romana.
Burmistrz Robert Czapla nie pojawił się na obradach. Kolejne obietnice złożył mieszkańcom jego zastępca Krzysztof Kolibski.
- Teraz jest tylko kwestia zabezpieczenia środków w budżecie. I tak jak powiedział skarbnik, projekt uchwały zostanie przygotowany na sesji marcowej. Jeżeli zostanie zabezpieczony, burmistrz będzie realizował inwestycję - powiedział Kolibski.
- Nie wierzę burmistrzowi. Jest kłamcą i koniec. Nie wierzę jego słowom i zapewnieniom - odpowiada pani Romana.
Wybudowanie wodociągu do Bochlina to koszt rzędu 1,5 miliona złotych. Póki nie zostanie zrealizowana, mieszkańcy będą wciąż musieli korzystać z beczkowozów.
SPROSTOWANIE:
Nieprawdą jest, że woda dostarczana dla potrzeb pani Romany Łukasiewicz jest niezdatna do spożycia. Woda dowożona jest przez Przedsiębiorstwo Usług Wodnych i Sanitarnych sp. z o.o. w Nowogardzie. Woda jest przebadana w laboratorium prowadzonym przez PUWiS i dowożona w atestowanych beczkach. Najprawdopodobniej woda, którą na sesji Rady Miejskiej w Nowogardzie 21 lutego 2018 roku zaprezentowała pani Romana Łukasiewicz pochodzi z wyłączonej z eksploatacji studni. Woda ta na pewno nie jest wodą, która jest dowożona przez PUWiS na zlecenie gminy Nowogard w ilościach zapotrzebowanych przez panią Romanę.
Nieprawdą jest, że burmistrz Nowogardu jest kłamcą. Nieprawdą jest, że burmistrz jest bierny w sprawie budowy wodociągu. Gmina proponowała wybudowanie pani Romanie studni. Ta jednak nie chciała się na to zgodzić i wybrała bardziej czasochłonną budowę wodociągu. W związku z tym w roku ubiegłym na zlecenie gminy Nowogard opracowano dokumentację techniczną oraz uzyskano niezbędne zezwolenia i uzgodnienia umożliwiające realizację tej inwestycji. Pozwolenie na budowę uzyskano z datą 31.01.2018 r. W najbliższym czasie burmistrz przedłoży Radzie Miejskiej w Nowogardzie projekt uchwały w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na wykonanie wodociągu. Jeśli rada pieniądze zabezpieczy w budżecie, wodociąg będzie budowany.
Pani Romana Łukasiewicz z Ptaszkowa przyniosła na sesje półlitrowy słoik mętnej wody. Powiedziała, że od lat musi ją używać i jako dowód podczas obrad wypiła pół słoika, wprawiając w zdumienie radnych.
- Do mycia się nie nadaje, do picia się nie nadaje, do jedzenia się nie nadaje. Od 10 lat wiedzą i ten i poprzedni burmistrz. I zero. Obiecanki tylko i wyłącznie. Plany są, tylko pieniądze na inwestycje - mówi pani Romana.
Burmistrz Robert Czapla nie pojawił się na obradach. Kolejne obietnice złożył mieszkańcom jego zastępca Krzysztof Kolibski.
- Teraz jest tylko kwestia zabezpieczenia środków w budżecie. I tak jak powiedział skarbnik, projekt uchwały zostanie przygotowany na sesji marcowej. Jeżeli zostanie zabezpieczony, burmistrz będzie realizował inwestycję - powiedział Kolibski.
- Nie wierzę burmistrzowi. Jest kłamcą i koniec. Nie wierzę jego słowom i zapewnieniom - odpowiada pani Romana.
Wybudowanie wodociągu do Bochlina to koszt rzędu 1,5 miliona złotych. Póki nie zostanie zrealizowana, mieszkańcy będą wciąż musieli korzystać z beczkowozów.
SPROSTOWANIE:
Nieprawdą jest, że woda dostarczana dla potrzeb pani Romany Łukasiewicz jest niezdatna do spożycia. Woda dowożona jest przez Przedsiębiorstwo Usług Wodnych i Sanitarnych sp. z o.o. w Nowogardzie. Woda jest przebadana w laboratorium prowadzonym przez PUWiS i dowożona w atestowanych beczkach. Najprawdopodobniej woda, którą na sesji Rady Miejskiej w Nowogardzie 21 lutego 2018 roku zaprezentowała pani Romana Łukasiewicz pochodzi z wyłączonej z eksploatacji studni. Woda ta na pewno nie jest wodą, która jest dowożona przez PUWiS na zlecenie gminy Nowogard w ilościach zapotrzebowanych przez panią Romanę.
Nieprawdą jest, że burmistrz Nowogardu jest kłamcą. Nieprawdą jest, że burmistrz jest bierny w sprawie budowy wodociągu. Gmina proponowała wybudowanie pani Romanie studni. Ta jednak nie chciała się na to zgodzić i wybrała bardziej czasochłonną budowę wodociągu. W związku z tym w roku ubiegłym na zlecenie gminy Nowogard opracowano dokumentację techniczną oraz uzyskano niezbędne zezwolenia i uzgodnienia umożliwiające realizację tej inwestycji. Pozwolenie na budowę uzyskano z datą 31.01.2018 r. W najbliższym czasie burmistrz przedłoży Radzie Miejskiej w Nowogardzie projekt uchwały w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na wykonanie wodociągu. Jeśli rada pieniądze zabezpieczy w budżecie, wodociąg będzie budowany.