Około 180 razy wyjeżdżali od czwartkowego południa zachodniopomorscy strażacy do usuwania skutków burzy, która przechodziła nad regionem. Usuwali połamane drzewa i konary blokujące przejazd ulicami miast i na drogach. W nocy gasili również groźny pożar w Świnoujściu.
Dwie osoby profilaktycznie trafiły na badania do szpitala. Ogień pustostanu gasiło 12 zastępów. Przed drugą nad ranem wezwano strażaków do pożaru dachu gorzelni w miejscowości Miłkowo k. Drawska Pomorskiego. Z ogniem walczyło 13 zastępów. Akcję zakończono przed godziną 5 rano. Nikomu nic się nie stało.
I jeszcze skutki wichury - pozrywane były linie energetyczne np. w Świnoujściu i Kamieniu Pomorskim. Po północy tego typu interwencji już nie było.