Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin]
Tragedia w Koszalinie. Dwoje małych dzieci wypadło z 9. piętra. Nie żyją.
Policja otrzymała zgłoszenie o wypadku przy ulicy Władysława IV o godzinie 20.20. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze. Dzieci: 4-letnia dziewczynka i 5-latek wypadły z okna mieszkania na 9. piętrze. To rodzeństwo. Policjanci podjęli resuscytację, potem przyjechało pogotowie. Niestety, dzieci nie udało się uratować.

Komisarz Monika Kosiec z policji w Koszalinie powiedziała, że okoliczności wskazują, iż był to nieszczęśliwy wypadek.

- Ze wstępnych informacji wiemy, że dzieci w nieustalony sposób otworzyły okno i z niego wypadły. W chwili tragedii mama przebywała w miejscu zamieszkania. Na chwilę straciła dzieci z oczu - to oczywiście jeszcze weryfikujemy. W mieszkaniu była czwórka rodzeństwa, jeszcze dwoje dzieci w wieku roku i dwóch lat. Tata w tym czasie przebywał w pracy - mówi Kosiec.

Kobieta była trzeźwa, w tym czasie przygotowywała kolację.

- Dosłownie po chwili przyjechali na miejsce zdarzenia. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia prowadzili resuscytację, niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych dzieci. Rodzice w trakcie opiekowania się dziećmi byli trzeźwi. Zostali objęci opieką psychologiczną. To ogromna tragedia - mówi komisarz Monika Kosiec.

W sieci pojawiły się wobec niej pierwsze krytyczne komentarze.

Nie komentujmy. To straszna tragedia, która mogła spotkać każdego - tłumaczy komisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

- Po prostu zadziała się tragedia, nieszczęśliwy wypadek. Te czynności, które na chwilę obecną prowadzimy, również świadczą o tym, że tutaj nie było żadnych osób trzecich. Po prostu dzieci otworzyły okno podczas chwilowej nieobecności. Wiemy, że mama w trakcie wykonywania czynności w domu jeszcze miała dwójkę młodszego rodzeństwa pod opieką - mówi Kosiec.

26-letnia kobieta została objęta pomocą psychologa. W momencie zdarzenia była trzeźwa. Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzi koszalińska policja. Wszystko wskazuje na to, że będzie ono prowadzone w sprawie nieszczęśliwego wypadku.
Relacja Anny Łukaszek.
Komisarz Monika Kosiec z policji w Koszalinie powiedziała, że okoliczności wskazują, iż był to nieszczęśliwy wypadek.
Kobieta była trzeźwa, w tym czasie przygotowywała kolację.
Relacja Bartłomieja Czetowicza

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty