Dziś mija termin złożenia w Komisji Europejskiej programów restrukturyzacyjnych dla polskich stoczni.
Stocznię Szczecińską Nowa chce kupić Mostostal Chojnice przy wsparciu norweskiej stoczni w Ulstein. Skarb Państwa ma pokryć stratę stoczni przy realizacji nierentownych kontraktów w wysokości 400 milionów złotych. Mostostal Chojnice ma wyłożyć 242 miliony złotych jako wkład własny do firmy.
- Nie wiadomo kiedy Komisja Europejska zaakceptuje program restrukturyzacji Stoczni Szczecińskiej Nowa - mówi poseł Sławomir Nitras. - To moja opinia, ale nie spodziewałbym się szybciej, niż 2-3 tygodnie po przekazaniu dokumentów do Brukseli.
1. października to termin, w którym po raz pierwszy sprawa może zostać rozstrzygnięta - twierdzi europoseł Bogusław Liberadzki.
- Jeżeli komisja nie zaakceptuje programów, może zażądać zwrotu pomocy publicznej, a to oznacza upadek stoczni - mówi Krzysztof Fidura z Solidarności Stoczni Szczecińskiej Nowa.
- Nikt nie wie, jaka może być alternatywna decyzja komisji Europejskiej: czy kolejne przedłużenie terminów, czy zgoda na restrukturyzację z pomocą publiczną państwa - mówi Mieczysław Jurek szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim.
- Nie wiadomo kiedy Komisja Europejska zaakceptuje program restrukturyzacji Stoczni Szczecińskiej Nowa - mówi poseł Sławomir Nitras. - To moja opinia, ale nie spodziewałbym się szybciej, niż 2-3 tygodnie po przekazaniu dokumentów do Brukseli.
1. października to termin, w którym po raz pierwszy sprawa może zostać rozstrzygnięta - twierdzi europoseł Bogusław Liberadzki.
- Jeżeli komisja nie zaakceptuje programów, może zażądać zwrotu pomocy publicznej, a to oznacza upadek stoczni - mówi Krzysztof Fidura z Solidarności Stoczni Szczecińskiej Nowa.
- Nikt nie wie, jaka może być alternatywna decyzja komisji Europejskiej: czy kolejne przedłużenie terminów, czy zgoda na restrukturyzację z pomocą publiczną państwa - mówi Mieczysław Jurek szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim.