Nowym prezesem został - jak zapowiadali związkowcy - Zbigniew Miklewicz, pełniący dotychczas obowiązki prezesa spółki. Stanowisko dyrektora handlowego przypadło Bogusławowi Kokotowskiemu - to również przewidywały związki zawodowe.

Wiceprezesem odpowiedzialnym za strategię i rozwój firmy nie został, jak przewidywali związkowcy Jarosław Stecki (kolega Miklewicza, z którym pracował w Banku Morskim). Rada nadzorcza wybrała na to stanowisko Tomasza Zielińskiego.

Wybory odbyły się mimo protestów związków zawodowych, które informowały wcześniej, że wybór był z góry ustalony. W opinii przewodniczącego zakładowej "Solidarności" Krzysztofa Zielińskiego nowe władze spółki mają ją doprowadzić do upadłości. - Jeżeli na prezesa wybiera się człowieka, który trzy lata temu był zwolniony w zakładzie z art. 52. Ten człowiek nie może kierować firmą, chyba że dostał zadanie od ministra, że należy doprowadzić do upadłości zakładu ponieważ grupa kapitałowa "Grad" nie chce spłacić pieniędzy, które jest winna - mówi Zieliński.

Jak ustaliło Polskie Radio Szczecin brat ministra Aleksandra Grada i spółki z nim powiązane mają łącznie 17 milionów złotych długu wobec polickiej spółki.