Zgodnie ze specjalną ustawą stoczniową zwolnieni z zakładów w Gdyni i Szczecinie przez pół roku w okresie trwania szkoleń dostawali 1850 złotych "na rękę". Po zakończeniu wypłaty tych świadczeń stoczniowcy, którzy nie znajdą zatrudnienia będą bez środków do życia.

- Na wypłatę świadczeń wydano łącznie ponad 120 milionów złotych - poinformowała rzeczniczka Agencji Rozwoju Przemysłu Roma Sarzyńska.

Dziś pojawiła się informacja, że jest inwestor, który chce na terenach stoczniowych produkować wagony o zmiennym rozstawie osi - poinformował poseł Longin Komołowski i dodał, że rozmowy na ten temat są prowadzone. - To nie jest jeszcze przygotowana inicjatywa, która dawałaby szansę, a główny akcjonariusz, czyli PKP SA jest sceptyczna.

Stoczniowcy z tytułu odszkodowań za utraconą pracę otrzymali łącznie 370 milionów złotych. Program Zwolnień Monitorowanych objął 8 tysięcy pracowników stoczni w Gdyni i Szczecinie.

Związki zawodowe działające w Stoczni Szczecińskiej Nowa będą domagać się przedłużenia zasiłków. Dlatego 15 grudnia Solidarność organizuje w Warszawie kolejną manifestację w obronie miejsc pracy. W Szczecinie świadczenia otrzymało w sumie prawie 3700 osób.