Już wieczorem na ulicy Matejki, gdzie doszło do wybuchu, pojawił się prokurator z Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo, który zdecydował o wszczęciu postępowania. Straż Pożarna po wstępnych oględzinach stwierdziła, że w instalacji gazowej dokonano pewnych przeróbek.
We wczorajszym wybuchu gazu, dwie osoby zostały ranne, w tym jedna poważnie. Właściciel mieszkania, w którym doszło do eksplozji przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Gryficach. Jego stan, lekarze oceniają dziś, jak stabilny i dobry. Ma poparzone nie 40, a 20 procent ciała. - Poparzenia ok 50-letniego mężczyzny okazały się mniej rozległe i płytsze - ocenia dr Andrzej Krajewski z Centrum Leczenia Oparzeń w Gryficach.
Druga poszkodowana osoba została przez ratowników Pogotowia Ratunkowego opatrzona na miejscu.
Ponieważ inspektor nadzoru budowlanego orzekł, że konstrukcja budynku nie została naruszona, ewakuowani wcześniej mieszkańcy bloku wrócili do swoich mieszkań. Jedynie lokatorka mieszkania, sąsiadującego z kawalerką w której doszło do wybuchu noc spędziła u znajomych.
Druga poszkodowana osoba została przez ratowników Pogotowia Ratunkowego opatrzona na miejscu.
Ponieważ inspektor nadzoru budowlanego orzekł, że konstrukcja budynku nie została naruszona, ewakuowani wcześniej mieszkańcy bloku wrócili do swoich mieszkań. Jedynie lokatorka mieszkania, sąsiadującego z kawalerką w której doszło do wybuchu noc spędziła u znajomych.