Jest już 10 tysięcy złotych, brakuje jeszcze 20. Trwa zbiórka na leczenie i rehabilitację postrzelonej przez talibów 6-letniej afgańskiej dziewczynki. Jak informowało już Radio Szczecin, ciężko ranna Zarka trafiła do polskiego szpitala w Ghazni.
Kula strzaskała prawe udo Zarki. Oprócz otwartego złamania postrzał uszkodził też nerw kulszowy, który odpowiada za dalszy wzrost. Lekarze zrobili już wszystko, co mogli. Dalsze leczenie musi odbyć się w Polsce.
- Rana ładnie się goi, ale nerw jest uszkodzony, a w Afganistanie nie ma szpitala, gdzie możliwa byłaby operacja neurochirurgiczna - tłumaczy Bogusław Nowak z polskiego szpitala w Ghazni.
By sfinansować operację Zarki w Polsce, potrzeba 30 tysięcy złotych. Zarka wierzy, że się uda i już uczy się polskiego.
Operację, która uratuje dziewczynkę przed kalectwem przeprowadzić mają lekarze ze szpitala wojskowego w Bydgoszczy.
- Rana ładnie się goi, ale nerw jest uszkodzony, a w Afganistanie nie ma szpitala, gdzie możliwa byłaby operacja neurochirurgiczna - tłumaczy Bogusław Nowak z polskiego szpitala w Ghazni.
By sfinansować operację Zarki w Polsce, potrzeba 30 tysięcy złotych. Zarka wierzy, że się uda i już uczy się polskiego.
Operację, która uratuje dziewczynkę przed kalectwem przeprowadzić mają lekarze ze szpitala wojskowego w Bydgoszczy.