Na samym początku jej kariery ktoś napisał o niej, że Foxes to 18% Kate Bush, 56% Marina & The Diamonds i 26% Florence + The Machine. I rzeczywiście w jej piosenkach, w jej sposobie śpiewania słychać wpływy tych artystek, ale na swoim debiutanckim albumie udowadnia, że ma własną, bardzo ciekawą osobowość. Foxes, czyli Louisa Allen, to 25-letnia piosenkarka angielska. Skąd wzięła swój lisi pseudonim? Kiedy była mała, napisała piosenkę ,,Like Foxes Do". Potem gdy zaczynała karierę piosenkarską, potrzebowała pseudonimu, bo jej prawdziwe nazwisko Louisa Allen mogłoby się mieszać z nazwiskiem dużo bardziej znanej Lily Allen. Wtedy jedna z jej przyjaciółek podpowiedziała jej, żeby nazwała się Foxes, tak jak w tej piosence, którą wymyśliła w dzieciństwie. Początkowo uznała ten pomysł za beznadziejny, ale potem mama opowiedziała jej dziwny sen, w którym widziała lisy biegające po ulicy. Louisa uznała sen mamy za proroctwo i taki pseudonim przyjęła, Foxes, czyli Lisy.
Już wcześniej wydała parę bardzo udanych singli takich ,,White Coats" i ,,Beauty Queen", ale szeroka publiczność poznała ją niedawno dzięki piosenkom, jakie nagrała z Rudimental (,,Right Here") i Zeddem (,,Clarity"). Teraz Foxes może się już pochwalić swoim pierwszym własnym albumem, zatytułowanym ,,Glorious". Sama określa tę płytę jako mroczną, ale o popowym charakterze.