Pisząc o książce Jurija Andruchowycza "Ostatnie terytorium" Cezary Polak zauważa, że "Środkowo-Europejczyk, chce czy nie, jest archeologiem, który uczestniczy w nieustannych wykopaliskach. Tu zawsze coś skądś wyziera, silniejszy wiatr może odkryć obcojęzyczny napis na murze, a roboty drogowe szkielet z dziurą od kuli w potylicznej części czaszki." Doświadczamy tego na przykład we Lwowie. Tu niemal w każdym kamieniu odkryć możemy warstwy czasu - ślady obecności dawnych mieszkańców. Ale żeby widzieć, trzeba wiedzieć.
Taką osobą jest Teresa Pakosz, przewodnik i dziennikarka Polskiego Radia Lwów.