Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uważa, że za porwaniem stoi Moskwa. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uważa, że za porwaniem stoi Moskwa. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Prorosyjscy separatyści planują użyć porwanych międzynarodowych obserwatorów jako "żywych tarcz" - twierdzi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak podaje TVN24, według SBU obserwatorzy są teraz przetrzymywani w nieludzkich warunkach, a jeden z nich wymaga pomocy lekarza.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uważa, że za porwaniem stoi Moskwa.

Bezczynność zarzucił polskiemu rządowi prezes PiS. Według Jarosława Kaczyńskiego, premier i ministrowie nie zrobili nic, by doprowadzić do uwolnienia Polaka, w przeciwieństwie do Niemiec czy Szwecji, które bronią swych obywateli. Te państwa, jak tłumaczył Kaczyński, są w kontakcie z władzami Ukrainy.

- To nieprawda, że rząd nic nie robi - odpowiedział resort spraw zagranicznych. Rzecznik ministerstwa zapewnił, że dyplomacja podejmuje wszelkie możliwe działania, ale ich nagłaśnianie nie jest wskazane.

W sobotę ok. 19 MON i MSZ wydały wspólne oświadczenie, w którym potępiły porwanie i wezwały prorosyjskich separatystów do uwolnienia Polaka i pozostałych zakładników.

W piątek w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy napastnicy uprowadzili autobus z kilkunastoma osobami. Wśród obserwatorów są m.in. Niemcy, Polak, Czech i ukraińscy wojskowi. Przywódca bojowników oskarżył ich o szpiegostwo.

Na wschodzie Ukrainy od tygodnia trwa antyterrorystyczna akcja przeciwko prorosyjskim separatystom, którzy chcą, by te tereny przyłączyć do Rosji.

Tak było na Krymie. Po referendum prezydent federacji Władimir Putin anektował półwysep.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty