Dwa zarzuty dotyczące dwóch zdarzeń drogowych usłyszał w poniedziałek Robert N., pseudonim "Frog".
Jak podaje portal Gazeta.pl, "Frog" został wezwany do płockiej prokuratury w charakterze podejrzanego. Przesłuchanie trwało ok. pół godziny. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień.
Robert N. nie trafił do aresztu. Musi jednak zapłacić kaucję i regularnie meldować się na policji.
O kierowcy o pseudonimie "Frog", brawurowo jeżdżącym po Warszawie swoim BMW, głośno zrobiło się w czerwcu. Wtedy do internetu trafił 12-minutowy film, na którym widać jak kierowca łamie przepisy, m.in. jedzie pod prąd, wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle czy ściga się z motocyklistami.