Minimum dwie osoby w kokpicie - takie zmiany wprowadza we wszystkich swoich rejsach LOT. Oznacza to, że kiedy jeden z członków załogi będzie chciał opuścić kabinę pilota, zastąpi go inna, upoważniana do tego osoba z załogi samolotu.
Zmiana przepisów jest reakcją na wtorkową katastrofę Airbusa A320 należącego do niemieckich linii Germanwings.
O jej spowodowanie podejrzewany jest drugi pilot. Mężczyzna, kiedy został sam w kabinie, miał zatrzasnąć się od wewnątrz i specjalnie rozbić samolot.
Na pokładzie Airbusa A320 było 150 osób. Nikt nie przeżył.