Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera Beata Szydło mówiła w tvn24, że sytuacja, w której nie ma pewności ilu uciekinierów trafi do Polski jest niedopuszczalna.
Wciąż nie wiadomo ilu uciekinierów z Syrii zobowiązała się przyjąć Polska. Według przecieków z Komisji Europejskiej nasz kraj przyjmie pięć razy więcej uchodźców niż pierwotnie zakładano, czyli nie dwa tysiące, ale dziesięć tysięcy uchodźców.
- Chciałabym dziś, żeby Ewa Kopacz stanęła przed Polakami i powiedziała nam wszystkim, do czego się zobowiązała. Ilu uchodźców przyjmie Polska i na jakich zasadach i na jakich warunkach. W tej chwili mam wrażenie, że pani premier albo nas oszukuje, albo mówi rzeczy, których sama nie jest do końca pewna i problem jest coraz bardziej poważny - uważa Szydło.
Zdaniem Szydło wczorajszy apel Donalda Tuska jasno pokazuje, w którą stronę pójdzie Europa. Niemcy i pozostałe kraje starej Unii Europejskiej, które są w o wiele lepszej sytuacji gospodarczej i ekonomicznej niż Polska, dzisiaj powiedzą tak: wszyscy równo musimy podzielić się problemem - twierdzi Szydło.
TVN24/x-news
- Chciałabym dziś, żeby Ewa Kopacz stanęła przed Polakami i powiedziała nam wszystkim, do czego się zobowiązała. Ilu uchodźców przyjmie Polska i na jakich zasadach i na jakich warunkach. W tej chwili mam wrażenie, że pani premier albo nas oszukuje, albo mówi rzeczy, których sama nie jest do końca pewna i problem jest coraz bardziej poważny - uważa Szydło.
Zdaniem Szydło wczorajszy apel Donalda Tuska jasno pokazuje, w którą stronę pójdzie Europa. Niemcy i pozostałe kraje starej Unii Europejskiej, które są w o wiele lepszej sytuacji gospodarczej i ekonomicznej niż Polska, dzisiaj powiedzą tak: wszyscy równo musimy podzielić się problemem - twierdzi Szydło.
TVN24/x-news