Policja zdementowała informacje o zatrzymaniu "bombiarza" z Wrocławia, które w poniedziałek podał portal TVN24.
Do eksplozji doszło w czwartek na jednym z przystanków we Wrocławiu. Ładunek wybuchł po tym, jak z pojazdu wyniósł go kierowca autobusu. Jedna osoba została lekko ranna.
By jak najszybciej ująć sprawcę, do stolicy Dolnego Śląska skierowano 400 dodatkowych funkcjonariuszy z całej Polski.