Na jednym z przystanków we Wrocławiu eksplodował ładunek. Podejrzaną paczkę wyniósł z autobusu kierowca.
Policja korzystając z monitoringu sporządziła rysopis sprawcy. Zbadano zawartość ładunku, była tam saletra, gwoździe i śruby. To domowej roboty bomba - ocenili mundurowi. Gdyby pojemnik eksplodował w autobusie, raniłby dużo osób.
Materiał: TVN24/x-news