Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Do zamachu w Berlinie doszło 19 grudnia. Fot. twitter.com/azygiel
Do zamachu w Berlinie doszło 19 grudnia. Fot. twitter.com/azygiel
Mężczyzna, niesłusznie oskarżony o przeprowadzenie zamachu na świątecznym jarmarku w Berlinie, mówi, że obawia się o życie swoje i swojej rodziny. Pakistańczyk Naveed Baloch rozmawiał o tym z brytyjskim "Guardianem".
Mężczyzna ubiega się o azyl, bo jak twierdzi jest częścią grupy świeckich separatystów z pakistańskiej prowincji Beludżystan. Teraz mówi "Guardianowi", że boi się o życie swoje i życie rodziny, która została w ojczyźnie. Opowiada, że jeszcze niedawno nikt nie wiedział, że znajduje się w Berlinie, dziś jego zdjęcia obiegły cały świat, a pakistańskie służby nękają członków jego rodziny.

Niemiecka policja otoczyła mężczyznę ochroną, bo część żyjących tu Pakistańczyków uznać go może za zdrajcę, a dochodzi do tego zagrożenie ze strony niemieckich prawicowych ekstremistów.

- Teraz wszyscy wiedzą, że uciekłem, bojąc się o swoje życie. Moja rodzina jest narażona na niebezpieczeństwo, a ja nie mogę zrobić nic, by ją chronić - mówi "Guardianowi" mężczyzna.

Faktycznym sprawcą zamachu w stolicy Niemiec okazał się 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri. W parę dni po ataku został zastrzelony na terytorium Włoch.
Relacja Adama Dąbrowskiego/Informacyjna Agencja Radiowa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty