Rozporządzenie w tej sprawie ma być podpisane 14 lutego. Zapowiedziała to minister edukacji Anna Zalewska.

W ocenie Krystyny Szumilas z PO, nowa podstawa programowa to skandaliczny dokument, który indoktrynuje dzieci, nie przekazuje treści wymaganych w XXI wieku i nie uwzględnia uwag ekspertów. Była minister edukacji przedstawiła opinię Polskiej Akademii Nauk.

- Z tej ekspertyzy można wyczytać, że nowa podstawa w zakresie wartości i postaw ma indoktrynacyjny charakter, ogranicza nauczyciela w interpretacji podstawy programowej, nie pozwala mu na prowadzenie dyskusji z uczniem - mówiła Krystyna Szumilas.

Zdaniem Katarzyny Lubnauer z Nowoczesnej, do końca nie wiadomo, które uwagi ekspertów zostaną uwzględnione w zapowiadanym przez minister edukacji rozporządzeniu.

- Wiemy za to, jakie są opinie o tych programach - powiedziała poseł Nowoczesnej. Wiemy, że mówią, że są archaiczne, że nie ma korelacji między przedmiotami, wiemy, że pojawia się nawet słowo "skansen". Natomiast minister Zalewska mówi o nowoczesnych podstawach programowych. Wiemy, że nie ma spójności między czasem na polskim i na historii, że fizyka nie uwzględnia materiału z matematyki. Co więcej, dzisiaj się dowiedzieliśmy, że być może dla klas I - III etyka nie będzie alternatywą w stosunku do religii.

31 stycznia Ministerstwo Edukacji Narodowej zakończyło konsultacje społeczne dotyczące podstaw programowych. Teraz są one analizowane.