Prezydent Andrzej Duda jest spokojny o zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie i wewnątrz NATO.
Andrzej Duda, który także jest gościem konferencji w Monachium, powiedział na konferencji prasowej, że słowa Mike’a Pence’a go ucieszyły, ale nie są dla niego zaskoczeniem.
- Ja się ucieszyłem oczywiście, że te słowa padły, wypowiedziane przez wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych tutaj na forum Konferencji Bezpieczeństwa, natomiast ja te słowa usłyszałem wcześniej bezpośrednio od pana prezydenta Donalda Trumpa. Bo ja odbyłem z panem prezydentem Donaldem Trumpem kilkunastominutową rozmowę telefoniczną i w trakcie tej rozmowy telefonicznej dokładnie coś takiego pan prezydent Trump do mnie powiedział - mówił polski prezydent.
Andrzej Duda dodał, że jest przekonany, że polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych będzie wyważona, taka jaką była przez dziesięciolecia.
W czasie szczytów w Walii i w Warszawie NATO zdecydowało o wzmocnieniu tzw. wschodniej flanki. Do Polski i krajów bałtyckich ma w sumie przyjechać cztery tysiące żołnierzy. W Polsce mają być przede wszystkim żołnierze amerykańscy i brytyjscy.