Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Blok zbudowano jako budynek socjalny w 1974 roku, miał 120 mieszkań, w których mogło mieszkać nawet 600 osób. Fot. www.youtube.com
Blok zbudowano jako budynek socjalny w 1974 roku, miał 120 mieszkań, w których mogło mieszkać nawet 600 osób. Fot. www.youtube.com
Strażacy nadal dogaszają wieżowiec Grenfell Tower w zachodnim Londynie. Mówią teraz o akcji poszukiwawczej, już nie ratowniczej. Media publikują listy zaginionych. Obecny oficjalny bilans tragedii, to 12 ofiar, ale policja ostrzega, że liczba ta najprawdopodobniej wzrośnie. Jest wiele osób zaginionych. Z płonącego budynku udało się uratować 65 osób.
Z niektórych okien budynku nadal wydobywa się dym. Strażacy twierdzą, że pożar był bezprecedensowy ze względu na skalę i szybkość rozprzestrzeniania się ognia. Blok zbudowano jako budynek socjalny w 1974 roku, miał 120 mieszkań, w których mogło mieszkać nawet 600 osób.

Ci, którzy ocaleli i którzy stracili w pożarze wszystko, spędzili noc w przygotowanych dla nich schronieniach - organizacje charytatywne i lokalne grupy pomocowe zbierają dla nich odzież, meble oraz pieniądze.

Budynek jest otoczony kordonem bezpieczeństwa, wokół leżą fragmenty elewacji, które spadały podczas pożaru. Na zewnątrz ogrodzenia londyńczycy składają kwiaty i zapalają znicze, umieszczają też zdjęcia zaginionych i kartki z kondolencjami.

Według strażaków, na razie jest za wcześnie, by stwierdzić, co było przyczyną pożaru. Niektórzy z mieszkańców twierdzą, że nie włączył się alarm, inni mówią, że wielokrotnie informowali służby obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Blok ostatnio przeszedł remont zewnętrznej elewacji, wymieniono też okna.

Tymczasem londyńska straż pożarna twierdzi, że nie ma szans, by w bloku był jeszcze ktoś żywy.

Komisarz Dany Cotton, kierująca strażakami na miejscu tragedii, powiedziała SKY News, że budynek stwarza obecnie zagrożenie dla ekip ratunkowych i nie jest możliwe, by mogli oni przeprowadzić gruntowne i ostateczne przeszukanie 24 pięter bloku.

- Nie spodziewamy się znaleźć tam nikogo, kto ocalał z pożaru. To byłby absolutny cud, gdyby ktoś pozostał tam żywy. Bydynek nie jest obecnie bezpieczny dla moich ludzi na tyle, by mogli dotrzeć do dachu. Szczególnie jeśli chodzi o elewację. Ściśle współpracujemy ze specjalistami, którzy oceniają strukturę budynku. To oni zdecydują, kiedy moi ludzie będą mogli kontynuować pracę i przeszukać resztę budynku - poinformowała Dany Cotton.

Dany Cotton powiedziała też, że strażacy przeszukali wstępnie i pobieżnie budynek do najwyższego piętra.
Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
- Nie spodziewamy się znaleźć tam nikogo, kto ocalał z pożaru. To byłby absolutny cud, gdyby ktoś pozostał tam żywy. Bydynek nie jest obecnie bezpieczny dla moich ludzi na tyle, by mogli dotrzeć do dachu. Szczególnie jeśli chodzi o elewację. Ściśle współp

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty