Liczba krajowych ferm, w których wykryto jaja zawierające niedozwolony w produkcji żywności owadobójczy środek fipronil, wzrosła do sześciu. Poinformował o tym na swojej stronie internetowej Główny Lekarz Weterynarii.
Służby weterynaryjne zablokowały możliwość wprowadzenia do obrotu jaj z tych ferm. Część towaru znalazła się jednak na rynku wcześniej. Sanepid sporządza listę dystrybucji jaj podlegających wycofaniu lub zniszczeniu z uwagi na zawartość fipronilu.
- Stosowano go prawdopodobnie przy chowie drobiu - powiedział Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz.
Według niego, wszystko wskazuje na to, że ktoś używał środków do dezynfekcji albo zwalczających roztocza. Fipronil ma powinowactwo do tłuszczy, dlatego mógł przeniknąć do żółtek jaj. Tak było prawdopodobnie w tym przypadku.
Kontrole krajowych ferm są wynikiem pojawienia się w Polsce jaj z importu zawierających fipronil.
Fipronil to środek owadobójczy stosowany między innymi w weterynarii przy zwalczaniu pcheł i kleszczy, pasożytujących na zwierzętach. Unijne przepisy zabraniają jednak stosowania go wobec zwierząt, hodowanych w celach konsumpcyjnych.
Substancja, zwłaszcza w dużych ilościach, jest szkodliwa dla człowieka. Negatywnie wpływa na pracę nerek i wątroby.