Francja pożegna w środę pułkownika żandarmerii Arnaud Beltrame'a, który zmarł w wyniku odniesionych ran zadanych mu przez terrorystę w czasie piątkowego zamachu pod Carcassonne. Uroczystości, mające charakter państwowy, odbędą się na dziedzińcu Pałacu Inwalidów w Paryżu.
Wezmą w nich udział rodziny czterech ofiar zamachów. Na dziedzińcu obecni będą czołowi francuscy politycy, z prezydentem Emmanuelem Macronem na czele.
Trumna z ciałem pułkownika Arnaud Beltrame'a została przetransportowana z Carcassonne na lotnisko wojskowe pod Paryżem, skąd przewieziono ją do koszar Gwardii Republikańskiej. Tam żandarmi czuwali przy niej przez całą noc.
We wtorek premier Edouard Philippe powiedział w Zgromadzeniu Narodowym, że teraz w czasie żałoby, kiedy wciąż w pamięci pokazują się żywe obrazy z tych zamachów, z jednej strony jest ich sprawca - zastrzelony przez siły specjalne, a po drugiej stronie - bohater - pułkownik Arnaud Beltrame. Według premiera, to Beltrame uosabia Republikę i jej wizerunek oraz wpisuje się w długą historię tworzoną przez Francuzki i Francuzów, cywilów i wojskowych, którzy wysoko nieśli flagę narodową w najgorszych dla ich kraju chwilach.
Pułkownik Arnaud Beltrame oddał się w ręce terrorysty w zamian za zwolnienie zakładniczki. Został dwa razy postrzelony. Kule nie zagrażały jego życiu. Zmarł w wyniku ran zadanych nożem myśliwskim.
Trumna z ciałem pułkownika Arnaud Beltrame'a została przetransportowana z Carcassonne na lotnisko wojskowe pod Paryżem, skąd przewieziono ją do koszar Gwardii Republikańskiej. Tam żandarmi czuwali przy niej przez całą noc.
We wtorek premier Edouard Philippe powiedział w Zgromadzeniu Narodowym, że teraz w czasie żałoby, kiedy wciąż w pamięci pokazują się żywe obrazy z tych zamachów, z jednej strony jest ich sprawca - zastrzelony przez siły specjalne, a po drugiej stronie - bohater - pułkownik Arnaud Beltrame. Według premiera, to Beltrame uosabia Republikę i jej wizerunek oraz wpisuje się w długą historię tworzoną przez Francuzki i Francuzów, cywilów i wojskowych, którzy wysoko nieśli flagę narodową w najgorszych dla ich kraju chwilach.
Pułkownik Arnaud Beltrame oddał się w ręce terrorysty w zamian za zwolnienie zakładniczki. Został dwa razy postrzelony. Kule nie zagrażały jego życiu. Zmarł w wyniku ran zadanych nożem myśliwskim.