Funkcjonariusze rosyjskich sił bezpieczeństwa chodzą po domach, szukając tych, którzy unikają służby w rosyjskiej armii.
"Odbyły się dwie takie akcje. Podczas pierwszej chodzili po domach i mieli w rękach listę osób narodowości krymsko-tatarskiej, które unikają służby w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i mają być poszukiwane. Oznacza to, że widzimy teraz nazwiska, imiona młodych ludzi od 1996 roku i młodszych."
Krymska Grupa Praw Człowieka jest przekonana, że można mówić o kilku tysiącach już zmobilizowanych na anektowanym Krymie. Nowa faza mobilizacji na półwyspie może się zacząć każdego dnia, ale zdaniem krymskich działaczy władze nie ogłoszą tego publicznie.