Okres świąteczny to żniwa dla portu lotniczego Szczecin-Goleniów. Lotnisko ma połączenia przede wszystkim z krajami, do których Polacy najczęściej wyjeżdżają za pracą, czyli z Wielką Brytanią, Norwegią i Irlandią.
- W okresie przedświątecznym lotnisko szczególnie na tym zyskuje - mówi Elwira Borecka z portu Szczecin-Goleniów. - Mamy pasażerów, którzy lecą do rodziny, która się zadomowiła już za granicą i wiele osób, którzy przylatują do rodziny na święta. Ruch jest wzmożony w dwie strony w okresie świątecznym.
Polacy, którzy przylecieli na święta z Londynu i Oslo przyznają: za lot do ojczyzny w okresie przedświątecznym trzeba zapłacić więcej.
- W granicach 500 złotych w jedną stronę, zależy kiedy się zamawia. Jeżeli ktoś się pospieszy np. pół roku wcześniej jest dużo taniej. 200 funtów w dwie strony kosztował mnie bilet, który kupiłem trzy miesiące temu - mówią pasażerowie.
W grudniu ubiegłego roku podszczecińskie lotnisko obsłużyło 20 tysięcy pasażerów. Jego władze szacują, że w grudniu tego roku będzie ich przynajmniej dwa razy tyle. To dlatego, że w ciągu tego roku uruchomione zostały połączenia m.in. z norweskimi portami: Oslo Rygge i Bergen, zwiększyła się też liczba lotów do Londynu.
Polacy, którzy przylecieli na święta z Londynu i Oslo przyznają: za lot do ojczyzny w okresie przedświątecznym trzeba zapłacić więcej.
- W granicach 500 złotych w jedną stronę, zależy kiedy się zamawia. Jeżeli ktoś się pospieszy np. pół roku wcześniej jest dużo taniej. 200 funtów w dwie strony kosztował mnie bilet, który kupiłem trzy miesiące temu - mówią pasażerowie.
W grudniu ubiegłego roku podszczecińskie lotnisko obsłużyło 20 tysięcy pasażerów. Jego władze szacują, że w grudniu tego roku będzie ich przynajmniej dwa razy tyle. To dlatego, że w ciągu tego roku uruchomione zostały połączenia m.in. z norweskimi portami: Oslo Rygge i Bergen, zwiększyła się też liczba lotów do Londynu.