Pomoc dotyczyć ma tych, którzy nie musieli utylizować swoich zwierząt w ramach zwalczania choroby. Z uwagi na obostrzenia handlowe drób z takich okolic nie mógł jednak być skupowany - przypomina wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

- Rekompensata ma wynieść 25 złotych w przypadku indyka lub strusia, 15 złotych w przypadku kaczki, gęsi, kury, perlicy i przepiórki. Dla pozostałych sztuk drobiu wsparcie wynosi 4 złote. O pomoc będą wnioskować poszkodowani - wylicza Bogucki.

Wiceminister przypomina, że ptasia grypa to choroba zwalczana "z urzędu". Hodowcy, którzy musieli pozbyć się swojego drobiu mogą liczyć na inne wsparcie.

- Gdy jest taka konieczność, podejmowane są decyzje nie tylko co do miejsca wystąpienia choroby, ale także najbliższego sąsiedztwa. W przypadku takiej decyzji rolnicy otrzymują odszkodowania w zależności od skali poniesionych strat - dodaje sekretarz stanu w resorcie rolnictwa.

W Polsce stwierdzono 33 ogniska ptasiej grypy. Najwięcej w województwie lubuskim. Tam w ramach walki z H5N8 zutylizowano ponad milion sztuk drobiu. Wnioski o pomoc przyjmować będą od lutego oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.